Poza tym nie moge sie za bardzo wypowiedziec na temat produktu, bo nie uzywalam go zbyt dlugo. Daje swietne krycie, ale przy nakladniu wydaje sie tepy. Czytalam rowniez, ze moze zapychac, wiec moze i dobrze, ze mi nie podpasowal:) Kosztowal £16.50(bez vatu). Kupilam sobie cos innego, o czym napisze wkrotce i na razie jestem zachwycona!!!
Niestety jest to kolejny raz, kiedy doswiadczylam zlego "dobrania koloru" przez osobe do tego przygotowana! Mam nauczke i teraz bede prosic o probki, bo za duzo pieniedzy juz zmarnowalam...
Czy Wam tez sie to przydarza, czy to tylko ja mam pecha?:>
Pozdrawiam, B.
xxx
tak, tak zgadazam sie lepiej zawsze poprosic o probke anizeli doznac rozczarowania po zakupie
ReplyDeletechyba każdy kupił w swoim życiu totalny bubel :) ja sama również i to nie raz :)
ReplyDeleteO nie nie.. różowy podkład to nie dla mnie ;o
ReplyDeleteNie ma nic gorszego niż różowy podkład. I jak tu zaufać ekspedientkom, które teoretycznie powinny znać się na dobieraniu odcieni.
ReplyDeleteBasiu mam nadzieje, że napiszesz o pędzlu do podkładu, sama jestem ciekawa :) ile on u Was kosztuje?
ReplyDeletea tyle dobrego o macu słyszałam, właściwie wszyscy chwalą. też nie lubię różowych pigmentów, także jak się okazało może i lepiej że nie dałam się skusić...
ReplyDeleteŚciskam, Lona
lenalona.blogspot.com
Bez ryzyka nie ma zabawy^^ Choć czasem to ryzyko duzo nas kosztuje:c
ReplyDeletePozdrawiam;)
mac to dla mnie za wysoka polka jak na moj portfel ;) niestety
ReplyDeleteNo ja już chwilę temu dodałam Cię do obserwowanych:)! Buziaki:)
ReplyDeleteooo matko też kiedyś trafiłam na ten odcień i wyglądał na mojej skórze masakrycznie a tak sie cieszyłam ze mam podkład z maca
ReplyDeletepozdrawiam ;D
Teraz sa inne kolory w nowej kolekcji MAC. Mozna dostac NW10 i NW13 bez cienia koloru pomaranczonwego.
ReplyDelete