Kilka slow o mnie? Mam na imie Basia, Barbara, brzydko(moje imienniczki prosze o wybaczenie), jednakze tak moi rodzice zdecydowali i tego nie zmienie. Zyje sobie spokojnie(?) na emigracji w Szkocji, w jej stolicy, teskniac za rodzina i zupa ogorkowa. Jestem studentka. Taki status, a ucze sie w collegu, na poziomie nieporownywalnym z polskim gimnazjum(notka o tym przy najblizszej okazji). Jest latwo, nie ma co. Wiecej napocilam sie uczac do matury. Albo nawet do zwyklej klasowki! Poza tym pracuje jako, uwaga, Sales Consultant. I znowu mysle sobie, ze wieksze slowa niz rola, forma ponad tresc. W Polsce powiedziedzielibysmy "sprzedawczyni". Niemniej jednak Wielka Brytanie darze spympatia od dawien dawna.
***
zorienowalam sie, ze nie mam polskiego slownika, czyli notka bez polskich znakow
***
To by bylo tyle, na razie, gdyz cala reszta o mnie pewnie "wyjdzie w praniu". Oby dobra reszta:)
dopiero założyłam bloga podobnie jak ty , początki są ciężkie i tak zazdroszcze ci dotępu do takich kosmetyków jakie macie w uk , też byłam sprzedawczynią w pl w tamtym roku a dopiero co skonczylam lo , pozdrawiam
ReplyDelete